Logopedia
LOGOPEDA RADZI:
Drogi Rodzicu kolejne ćwiczenia z dzieckiem, bardzo ważne, to ćwiczenia słuchowe – stanowią one bardzo istotną grupę ćwiczeń logopedycznych, ponieważ często opóźnienia czy zaburzenia rozwoju mowy pojawiają się na skutek opóźnień rozwoju słuchu fonematycznego. Stymulując funkcje słuchowe przyczyniamy się do rozwoju mowy dziecka i nabywania umiejętności dokonywania analizy i syntezy słuchowej wyrazów, wyrażeń i zdań. Umiejętność dokonywania analizy i syntezy słuchowej ważna jest w nauce czytania i pisania. Zatem ćwiczymy!!!
Przykłady dla dzieci młodszych:
-
„ Co słyszę?” – dzieci siedzą z zamkniętymi oczami i nasłuchują, rozpoznają odgłosy dochodzące z sąsiedztwa, ulicy.
-
„ Zgadnij, co wydało dźwięk?” – uderzanie pałeczką w szkło, fajans, metal, kamień, drewno itp. Toczenie różnych przedmiotów po podłodze / np. piłki, kamienia/..., rozpoznawanie odgłosu przez dzieci.
-
Rozpoznawanie różnych przedmiotów w zamkniętym pudełku po wydawanym odgłosie – groch, kamyki, gwoździe, cukier, kasza itp.
-
Uderzanie o siebie klockami, łyżeczkami, garnuszkami; uderzanie łyżeczką o pustą szklankę, o szklankę z wodą, klaskanie, darcie papieru, gniecenie papieru, przelewanie wody (z wysokości, z niska), drapanie po szkle, papierze, stole.
-
Rozpoznawanie głosu, szmeru, źródła dźwięku – miejsca, kierunku, odległości, ilości dźwięków (dużo- mało), głośności ( cicho – głośno).
-
Szukanie ukrytego zegarka, radia, dzwoniącego budzika.
-
Rozróżnianie i naśladowanie głosów zwierząt: kota, psa, krowy, kury, koguta, kaczki, gęsi, żaby, lwa, itp.
-
Rozróżnianie odgłosów pojazdów: samochodu, pociągu, motoru, traktora, itp.
-
Rozpoznawanie po dźwięku różnych urządzeń domowych, np. odkurzacz, mikser, suszarka, pralka itp.
Przykłady dla dzieci starszych:
-
Wyróżnianie wyrazów w zdaniu (stawiamy tyle klocków, rysujemy tyle kółeczek, klaszczemy tyle razy, ile słów słyszy dziecko w wypowiadanym zdaniu).
-
Wydzielanie sylab w wyrazach poprzez wystukiwanie sylab, wyklaskiwanie, badanie, ile razy opadnie żuchwa / na ręce/ przy wybrzmiewanie sylab.
-
Nazywanie obrazków – dziecko kończy wyraz po pierwszej sylabie wypowiedzianej przez rodzica, a potem odwrotnie – dziecko zaczyna.
-
Dzielenie na sylaby imion dzieci / na początku łatwych/, np. A-la, E-wa. Ja-nek...
-
Wyszukiwanie imion dwu- i trzysylabowych, Zo-sia, Ju-rek, Mał-go-sia, Fi-li-pek.
-
Wyszukiwanie słów z podaną przez rodzica sylabą.
-
Rozpoznawanie określonej sylaby w rozsypance sylabowej, np. ba, pa, ta, da, la, ra.
-
Wyszukiwanie imion rozpoczynających się od samogłoski, następnie od podanej spółgłoski, np. A... (Ania), T... (Tosia), itp.
-
Wydzielanie spółgłosek nagłosowych przez przedłużanie nagłosu, np. ssssamolot, szszszafa. Przy pomocy ilustracji/ obrazków – wyszukiwanie przedmiotów, których nazwy rozpoczynają się na daną głoskę.
-
Dzielenie na głoski łatwych a następnie coraz trudniejszych słów.
-
Ćwiczenia ze słowami o podobnym brzmieniu głosek: bułka – półka, domek –Tomek, koza – kosa, itp.
-
Rozróżnianie mowy prawidłowej od nieprawidłowej.
Komunikat
Szanowni Rodzice!
W związku z zawieszeniem zajęć opłaty za pobyt dzieci w przedszkolu nie będą pobierane do czasu powrotu dzieci do przedszkola.
Małgorzata Walendowska - Zamiar
Dyrektor Przedszkola nr 8 w Gnieźnie
ĆWICZENIA LOGOPEDYCZNE DO WYKONYWANIA W DOMU
Dzieci młodsze 3-4-letnie
Zabawy usprawniająca język, wargi, policzki:
1. ”Jak języczek został żeglarzem”.
Rodzic czyta tekst opowiadania, pokazuje ruchy języka, warg, opisane w nawiasach a dziecko naśladuje te ruchy.
Pewnego dnia języczek wybrał się nad jezioro (kląskanie). Zobaczył łódkę, otworzył kłódkę ( otwieramy usta), wsunął kluczyk (język na brodę) i już gotowe. Wsiadł do łódki (kląskanie). Chwycił prawe, potem lewe wiosło (ruch wahadłowy języka do kącików ust). Wiosłował na zmianę prawym i lewym wiosłem (wypychanie prawego i lewego policzka). Zmęczył się, wiec chwile odpoczął. Spojrzał w górę ( język dotyka górnej wargi), zobaczył długi sznur łabędzi (oblizywanie górnej i dolnej wargi) Postanowił policzyć ptaki ( liczenie górnych i dolnych zębów). Nieco dalej nadciągały ciemne obłoki (oblizywanie podniebienia). Języczek bał się, że dopadnie go deszcz. Postanowił wracać Wiosłował prawym i lewym wiosłem( wypychanie lewego i prawego policzka), co chwilę ocierając pot z czoła( dotykanie górnych i dolnych dziąseł). Dopiero wtedy zauważył przy łódce silnik. Odłożył wiosła ( oblizywanie górnej i dolnej wargi) i włączył silnik( brrrr) i szczęśliwie dopłynął do brzegu.
2. ”ZOO”
Rodzic czyta tekst opowiadania, pokazuje ruchy języka, warg, opisane w nawiasach, a dziecko naśladuje te ruchy.
Pewnego dnia języczek wybrał się do ZOO. Spacerował od klatki do klatki (mówimy; tup, tup).W pierwszej klatce zobaczył małpy, które skakały po gałęziach (dotykamy czubkiem języka na przemian dolnych i górnych zębów), zjadały banany (poruszamy buzią jakbyśmy coś jedli), wydają małpie okrzyki (wołamy: gu, gu). W drugiej klatce mieszkał wilk. Był bardzo zły- pokazywał zębiska (pokazujemy zęby w szerokim uśmiechu i warczał (wrr). W trzeciej klatce osiołek wydawał osiołkowe odgłosy (i-u,i-u) i skakał, wymachując kopytkami (dotykamy językiem podniebienia). Następnie pan języczek spotkał węża. Wąż syczał( ssssss) i wił się (wolno wysuwamy język z buzi ruchem wahadłowym – od prawej do lewej). Pan języczek odwiedził słonia. Słoń chwalił się zwinną trąbą (robimy rurkę z języka). Potem poszedł obejrzeć krokodyla, który głośno kłapał paszczą (otwieramy i zamykamy wargi wyciągnięte do przodu). Następnie powędrował do klatek hien. Cóż tam porabia? Jak zwykle ma dobry humor i się śmieje ( śmiejemy się hi, hi, ha, ha, he, he). Pan języczek był już bardzo zmęczony. Teraz czas na lody. Ech, pyszne te lody (wykonujemy językiem ruchy przypominające lizanie lodów, następnie oblizujemy wargi ruchem okrężnym).
3.Zabawy i ćwiczenia oddechowe: - Dmuchanie baniek mydlanych w konfiguracji:
długo- krótko- długo, słabo- mocno- bardzo mocno (tak, żeby dziecko mogło zobaczyć siłę wydechu), - „Wąchanie kwiatów”
(kolorowych mydełek i pustych opakowań po perfumach, nasączonych płatków kosmetycznych perfumami),
-”Zawody statków”
(z papieru możemy zrobić maleńkie stateczki, którymi możemy się bawić np. w wannie lub przy stole),
-Dmuchanie na małe elementy zawieszone na nitkach (również staramy się różnicować siłę wydechu),
-„Kołysanie” misia” (dziecko kładzie się na plecach na płaskiej powierzchni. Na brzuchu kładziemy małą maskotkę. Zadaniem dziecka jest nabranie powietrza do brzuszka (przepony) i wypuszczenie tak, aby miś się kołysał.
4.Rozwijanie mowy poprzez:
-zadawanie i rozwiązywanie zagadek,
-czytanie i opowiadanie bajek,
-oglądanie książeczek,
-wspólne śpiewanie, powtarzanie wierszyków,
-zachęcanie dziecka do udziału w codziennych czynnościach – opowiadanie o tym, co robicie.
Miłych ćwiczeń i wesołej zabawy!
Dzieci starsze 5-6-letnie
Ćwiczenia i zabawy usprawniające narządy artykulacyjne: 1.„Latarnia morska”
Wiersz ten służy do ćwiczeń wydłużających fazę wydechową podczas mówienia, kształtujących umiejętność równomiernego wydychania powietrza i wytwarzania dźwięków z różną siłą głosu (głośno, cicho). Jednocześnie uwrażliwiony jest słuch mowny ( dzieci naśladują dźwięki demonstrowane przez prowadzącego), usprawniane są również narządy mowy, zwłaszcza wargi.
Wśród mgły i nocy
rozlega się dźwięk
długi i głośny
niczym wilka jęk:
Uuu./uuu…/uuu…
Dźwięk jednostajny
do uszu dociera
rybaka na kutrze,
a w porcie- dokera:
Uuu…/uuu…/uuu…
Głośno i długo
syrena buczy.
drogi do portu
zbłąkanych uczy:
- Uuu…/uuu…/uuu…
Wśród morskich głębin,
szumu wielkich fal
niesie się wycie,
hen…w morską dal;
-Uuu…/uuu…/uuu…
Na morzu kuter
rybacki stoi.
A tu wśród nocy
nie widać boi
rybak na kutrze
minę ma srogą:
- czas mi do domu,
lecz którą drogą?
Rozbrzmiewa wokół
jednostajny dźwięk,
długi i głośny
niczym wilka jęk:
-Uuu…/uuu…/uuu…
Dźwięk ten syreny
do kutra dociera,
z radości ręce
rybak zaciera.
będzie za dźwiękiem
płynąć do domu,
nie da syrena
zginąć nikomu.
-Uuu…/uuu…/uuu…*
-Uuu…/uuu…/uuu…^
W miejscach oznaczonych (*^) dzieci, naśladują wycie syreny latarni morskiej- jak najdłużej na jednym wydechu wypowiadają z jednakowym natężeniem głosu: Uuu…./uuu…/uuu…- cicho(*) lub głośno(^). Pojedyncza kreska oznacza pauzę na nabranie powietrza ustami (/).
2„Skacząca piłka”
Wiersz ten służy do usprawniania narządów mowy. Wielokrotne powtarzanie sylaby la usprawnia czubek języka, utrwala prawidłową artykulację głosek l i a oraz przygotowuje do wymowy trudniejszej głoski r.
Mała Ala piłkę ma,
piłka skacze:
- La, la, la.
- La, la, la*
Ala Ani piłkę da,
piłka skoczy:
- La, la, la.
- La, la, la*
Ładnie fika piłka ta:
piłka tańczy:
- La. la, la.
- La, la, la*
Piłkę łapie mała Ala,
piłka skacze:
- La, la la.
- La, la la.*
Czy ktoś wdzięku więcej ma,
od tej piłki:
- La, la, la?
- La, la, la.*
W miejscach oznaczonych gwiazdką (*) dzieci naśladują skaczącą piłeczkę, powtarzając za prowadzącym: la, la, la.
3. „Gimnastyka”:
Rodzic mówi wierszyk, a dziecko wykonuje ruchy języka opisane w wierszu.
Na początku jest rozgrzewka,
Językowa wprzód wywieszka,
Cały język wyskakuje,
Wszystkim nam się pokazuje,
W dół i w górę,
W lewo, w prawo.
Pięknie ćwiczy!
Brawo! Brawo!
Język wargi oblizuje, pięknie kółka wykonuje.
Popatrzymy do lusterka,
Jak się język bawi w berka.
Kto spróbuje z miną śmiałą,
Zwinąć język w rurkę małą?
Język ząbki poleruje
Każdy dotknie i wyczuje…
Może uda się ta sztuczka.
Trzeba uczyć samouczka.
4.„Rymy w zagrodzie”
Wiersz ten można wykorzystać do ćwiczeń słuchowych. Zadaniem dziecka jest odgadywanie brakujących rymów ( słowa w nawiasach).
Raz na grzędzie bura kurka
nastroszyła swoje...( piórka)*
Inna kurka głośno gdacze
Żółta kaczka pięknie…(kwacze).*
Baran po swojemu beczy,
koza w kozie z żalem…(meczy).*
Gniady konik w stajni hula,
pszczółki lecą wprost do…(ula).*
traktor w polu głośno huczy,
a na łące krówka…( muczy)*
gdy wróbelki nam ćwierkają,
dzieci rymy…( dobierają).*
W miejscach oznaczonych gwiazdką (*) dziecko odgaduje brakujące rymy. 5.Zabawa fabularyzowana: „Król wiatrów” Podczas opowiadania przez rodzica, dzieci chodzą z berłem po pomieszczeniu i naśladują szum wiatru, różnicując natężenie głosu.
„ Za siedmioma lasami, na ogromnej górze mieszkał król wiatrów. Na wiosnę zlatywał z góry i szumiał łagodnie: szszsz…, by nie postrącać płatków z kwitnących drzew. W lesie najczęściej leżał na swym łóżku i obserwował bawiące się dzieci w pobliskim przedszkolu. Szumiał tylko wtedy, gdy chmury zbierały się nad placem zabaw, by je rozpędzić lub wówczas, gdy słońce za mocno piekło i dzieciom było bardzo gorąco: wtedy też szumiał lekko: szszsz. Gdy nadchodziła jesień przeganiał czarne, kłębiące się listopadowe chmury, szumiąc groźnie: szszsz. Najwięcej jednak hulał o świcie podczas mroźnych, srogich zim i wołał: szszsz! Zaglądał przy tym do okien, by zobaczyć, jak bawią się dzieci w domach i przedszkolach. Stukał w okienka, jakby wywołując dzieci na dwór. Ale one wolały zostać w ciepłym pokoju i tylko przez szybę przyglądać się tańcom wiatru”.
Miłych ćwiczeń i wesołej zabawy!