POZNAJCIE PANA POLICJANTA

TO DROGOWY STRÓŻ PRAWA

DLA WIELU CHŁOPCÓW

ŚWIETNA ZABAWA

 

LECZ POLICJANTA PRACA

WCALE NIE JEST ZABAWĄ

BO DBANIE O PORZĄDEK

JEST BARDZO WAŻNĄ SPRAWĄ

 

POLICJANT KIERUJE RUCHEM

WALCZY Z PRZESTĘPCAMI

DBA O BEZPIECZEŃSTWO

JEST TAM GDZIE CHULIGANI

 

POMAGA SZUKAĆ LUDZI

KIEROWCÓW PILNUJE

JEST ZAWSZE TAM, GDZIE

KTOŚ POMOCY POTRZEBUJE

Jesienią, jesienią
lecą liście na ziemię,
lecą jabłka czerwone,
liście żółtozielone.
Jesienią, jesienią
lecą z drzewa na ziemię
wielkie, twarde kasztany,
w liściach leżą schowane.
Jesień chodzi po lesie,
zbiera grzyby brązowe,
wiatr koszyki jej niesie
i orzechy w nie chowa
 
 

 

Moi Drodzy, rzecz jest taka,

w grupie Pszczółek mamy dziś

Dzień Chłopaka.

Wszystkiego najlepszego chłopaki

- nasze kochane Przedszkolaki.

Życzenia zdrowia i uśmiechu Wam składamy,

wesołe piosenki razem zaśpiewamy.

Wyruszajcie w swych marzeniach w świat daleki,

przemierzajcie wzburzone oceany i rwące  rzeki.

Życząc wielu ciekawych przygód na pirackim okręcie,

 

dziewczyny dla Was dziś przygotowały to przyjęcie.

 

 

 

We wtorkowy poranek wszystkie buzie roześmiane

zostały do autobusu zapakowane,

do skansenu w Dziekanowicach jedziemy,

to i owo zobaczyć chcemy.

 

Wreszcie jesteśmy, zwiedzamy dawne zagrody,

teraz już na wsi nie ma takiej mody.

Kiedyś kołowrotki starej daty

przędły nici lniane na zgrzebne szaty.

zamiast kombajnów były kosy,

a w stodole leżały snopów stosy,

w kuźni kowal konie kuł,

w polu drewniane brony ciągnął wół.

Dzieci też inne zabawki miały,

maluszki w drewnianej kołysce usypiały,

zamiast ubierać Barbie z plastiku,

bujały się na drewnianym koniku.

Jeżeli chodzi o pranie też były inne realia

- mamie zamiast automatu, służyła tara i balia,

wody w kranie rzecz jasna nie było,

ze studni w wiadrach się ją przynosiło.

 

Wszystkie te rzeczy stare i odnowione

w dziekanowickim skansenie są ustawione,

by każde z naszych dzieci wiedziało,

co i jak w dawnych czasach się działo.